"Historie" "Siedmiu grzechów", czyli wywiad z Harym


Dzisiaj z przyjemnością oddaję Wam do przeczytania wywiad z jednym z najciekawszych reprezentantów bełchatowskiej sceny hip-hopowej - Harym, który zdradził m.in. parę szczegółów na temat swojego nadchodzącego projektu z Zeusem.

Zacznijmy od „Historii”. Z tego, co mi wiadomo, wszystkie egzemplarze płyty zostały już sprzedane. Jaki był nakład „Historii”?

Dokładnie – ku naszemu zadowoleniu cały nakład digipacków „Historie” EP został sprzedany. Na początku zamówiliśmy 70 sztuk ze względu na to, że nie wiedzieliśmy czy rzeczywiście opcja kupna naszej epki w formie fizycznej spotka się z jakimkolwiek zainteresowaniem, tym bardziej, że w dniu premiery płyta pojawiła się w całości do pobrania z naszej strony internetowej. Jak się później okazało – zainteresowanie było dość spore, na tyle, że zdecydowaliśmy się zamówić kolejny nakład 50 sztuk. Razem daje to okrągłą liczbę 120 sprzedanych egzemplarzy.

Byłeś zaskoczony dobrym wynikiem sprzedaży, czy od początku oczekiwałeś, że tak to mniej więcej będzie wyglądać?

Przyznam, że zaskoczenie było dosyć spore, ale w taki sposób mogę być zaskakiwany cały czas (śmiech). Po wydaniu naszej pierwszej epki z Grezzem „Dźwięki osobiste” dostaliśmy sporo pochlebnych opinii i już wtedy Grezz chciał, abyśmy wydali płytę w formie fizycznej, jednak ja nie byłem do tego pomysłu pozytywnie nastawiony. Dopiero w momencie wydania „Historii” dałem się na to namówić. Grezz zajął się wszystkim i w efekcie słuchacze mięli możliwość nabycia tej płyty w formie ekskluzywnego digipacku. Jednak szczerze - jestem pozytywnie zaskoczony dość sporym zainteresowaniem, bo nie przypuszczałem, że będzie ono tak duże.

Czemu nie planujesz kolejnej partii „Historii”? Boisz się, że zainteresowanie tym albumem już minęło i następne sztuki nie znajdą nabywców, czy może wpływ na to miały inne okoliczności?

Przy sprzedaży drugiego (ostatniego) nakładu zaobserwowaliśmy z Grezzem, że ilość zamówień na płytę powoli spada i praktycznie gdy został sprzedany ostatni egzemplarz, pojawiły się jeszcze może ze 3 zamówienia, więc zadecydowaliśmy, że nie ma sensu zamawiać kolejnego nakładu, bo po pierwsze - minęło już troszkę czasu odkąd płyta pojawiła się w sieci i w sprzedaży, a po drugie nie ma już na nią takiego popytu jak na początku. Poza tym problemem są też kwestie finansowe – nie stać nas jeszcze na to, żeby swobodnie w każdym momencie móc wyłożyć pieniądze na kolejne nakłady. Niemniej jednak nie wykluczamy w przyszłości podobnych przedsięwzięć w większych nakładach – czas pokaże.

Na jakim etapie są prace nad wspólnym albumem z Zeusem? Czy możesz, chociaż w przybliżeniu określić datę premiery?

Przyznam szczerze, że koncepcje tego projektu zmieniały się wiele razy. Napisałem i nagrałem mnóstwo numerów, które przysłowiowo trafiały do kosza. Pewnego dnia jednak wpadłem na pomysł, który udało się zrealizować. Z nagranych numerów, które najbardziej mi się podobały i pasowały do koncepcji epki wybrałem 5, po czym natychmiast dopisałem 2 kolejne numery. Jeszcze przed wakacjami nagrałem wszystkie numery od nowa, poszedłem z nimi do Zeusa i...... okazało się, że to dopiero początek prac nad tą płytą (śmiech). Wszystko dlatego, że pojawiła się opcja nagrania całego materiału w studio Fandango Records u Miuosha w Katowicach. Obecnie czekamy na znak, kiedy będziemy mogli wejść z tym do studia i zrealizować cały materiał. Jestem mega szczęśliwy, że taka szansa się pojawiła i wolę poczekać, ale zrobić to porządnie, oddając tym samym słuchaczom najbardziej dopracowaną i najlepiej brzmiącą płytę ze wszystkich dotychczasowych w moim skromnym dorobku. Kiedy można się jej spodziewać? Ciężko mi teraz powiedzieć, bo wielokrotnie już zapowiadałem ten materiał, a jego pojawienie się jest uzależnione od kilku czynników. Mogę tylko powiedzieć, że epka Hary/Zeus na pewno pojawi się nie wcześniej niż po wakacjach.

Jaki będzie tytuł nowego materiału?

Tytuł podałem już wcześniej na moim profilu myspace. Epka będzie nosiła tytuł „7 grzechów”, a czemu akurat taka nazwa to pozostawię na razie w tajemnicy i dam to do rozszyfrowania słuchaczom.

Czy na wyżej wspomnianej płycie będą jakieś gościnne zwrotki?

Jeśli ktoś interesuje się moją twórczością to pewnie zdążył już zauważyć, że ostatnimi czasy jedyną osobą (raperem), którą zapraszam na płyty jest mój starszy brat – Maro. Tak będzie i tym razem, gdyż bardzo dobrze się rozumiemy, mamy podobne myślenie na muzyczne tematy, a co najważniejsze naszymi zwrotkami motywujemy siebie nawzajem do jeszcze lepszej pracy. Żałuję, że ze względu na różne miasta, w których mieszkamy i życiowe aspekty nie jesteśmy w stanie zrobić wspólnej płyty, jednak chciałbym i wierzę, że kiedyś do tego dojdzie. Poza tym projekt z Zeusem ma być epką, więc nie jestem zwolennikiem zapraszania wielu gości, bo to moja własna płyta i to ja na niej mam grać pierwsze skrzypce (śmiech).

Mam nadzieję (pewnie nie tylko ja), że tej płyty także doczekamy się w fizycznej formie. Czy zamierzasz wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom?

Wszystko jest jeszcze na wczesnym etapie, więc nie jestem w stanie powiedzieć, w jakiej formie się pojawi. Rozmawiałem ostatnio o tym z Zeusem i są wstępne pomysły na wydanie tej płyty w ciekawej formie. Wszystko okaże się, gdy będziemy mieli nagrany i ukończony materiał na nią. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, jest szansa, że zaskoczymy pozytywnie słuchaczy jeśli chodzi o sposób i formę wydania tej płyty.

Dzięki współpracy z Grezzem stworzyłeś dwa świetne albumy w charakterystycznym refleksyjnym klimacie. Nie obawiasz się, że Twoi słuchacze mogą poczuć się nieco zawiedzeni tym, że nie dostaną takiego rapu, do jakiego ich przyzwyczaiłeś?

Zdaję sobie sprawę, że wielu słuchaczy kojarzy mnie głównie z refleksyjnego klimatu płyt zrobionych wspólnie z Grezzem. Na tej płycie jednak od samego początku moim założeniem było pokazać się słuchaczom z zupełnie innej strony. Ta płyta to mój rozwój jeśli chodzi o flow i technikę. Oczywiście jestem mega zadowolony z tego, co zrobiliśmy wspólnie z Grezzem i jaram się takim rapem mocno refleksyjnym i osobistym, jednak raper powinien być kreatywny i odnaleźć się w różnym klimacie. Poza tym słucham naprawdę różnego rapu i teraz mam jazdę na pozytywne i energiczne rzeczy z domieszką funku. Szansę realizacji takiej płyty daje mi właśnie Zeus, który znakomicie odnajduje się w produkcji takich bitów. Zdaję sobie sprawę, że słuchacze oczekujący kolejnej płyty w stylistyce podobnej do tych wcześniejszych z Grezzem mogą być rozczarowani. Niemniej jednak rap jest moją życiową pasją i robię go głównie dla siebie, starając się, aby każda płyta była odzwierciedleniem tego, co czuję i czym jaram się w danym momencie. Wbrew pozorom ta płyta również będzie mocno osobista, bo będzie wyrażać moje osobiste poglądy na tematy, na które już od dawna chciałem się wypowiedzieć, a rap jest dla mnie najlepszym środkiem.

Ostatnie lata Twojej twórczości to cykl EP-ek. Czy planujesz w najbliższym czasie jakiś dłuższy materiał?

Na tej płycie mam taki wers „fan epek wewnątrz – niejedna przede mną...” i chyba coś w tym jest. Jednak w planach mam dłuższy materiał, na który już teraz piszę teksty. Nie wiem, kto będzie go produkował, ani jaki będzie miał kształt – za wcześnie, by o tym mówić. Wiesz... poza tym mam już pomysły na dwa mixtape’y i kolejną epkę, więc wszystko może się zdarzyć (śmiech). Jednak pełna płyta długogrająca jest dla mnie priorytetem.

Interesujesz się tym, co dzieje się na lokalnej scenie? Sprawdzasz wszystkie materiały z Bełchatowa? Jeśli tak to, co w ostatnim czasie najbardziej przykuło Twoją uwagę?

Oczywiście! Staram się na bieżąco śledzić, co dzieje się na scenie rapowej w moim mieście. Cieszę się, że coraz więcej ludzi nagrywa rap, rozwija się. Dopinguję każdego, który ma pozytywną energię i robi to z serca. Nie wiem czy jestem odpowiednią osobą, aby wypowiadać się, co najbardziej mi się podoba z Bełchatowa, jednak osoba, którą od razu zauważyłem i która zwróciła moją uwagę jest Magier – jeśli nadal będzie się tak rozwijał to naprawdę może być o nim głośno. Poza tym ciekawe rzeczy robią chłopaki z ODR, choć idą w bardziej nowoczesną odmianę rapu, nie zawsze pasującą mi brzmieniem. Oprócz tego oczywiście Reno. To są moje subiektywne odczucia i ktoś inny może powiedzieć, że kompletnie nie jara się tymi, których wymieniłem (śmiech). Na pewno o wielu raperach z Bełchatowa jeszcze nie słyszałem – mam nadzieję, że wszyscy będą rozwijać się w dobrym kierunku i będzie o nich głośno, czego im szczerze życzę.

Kaerzet wspominał niedawno o mixtapie BTW Podziemia. Czy Ciebie także będzie można usłyszeć na tym projekcie?

Jeśli ten projekt dojdzie do skutku i będzie robiony w przemyślany i możliwie jak najlepszy sposób w dbałości o słuchacza to na pewno się na nim pojawię. Mam już nawet napisany kawałek na niego. Fajnie byłoby wypuścić coś takiego jednak z doświadczenia wiem, że takie projekty z dużą ilością różnych składów, raperów ciężko doprowadzić do skutku, tak więc podchodzę do tego z dystansem. Niemniej jednak wierzę w chłopaków, że ogarną temat wzorowo (śmiech).

Dzięki za rozmowę. Jeśli jest jeszcze coś, co chciałbyś powiedzieć Swoim fanom, to teraz jest na to najlepszy moment.

Wolę określenie „swoim słuchaczom”. Na koniec chciałbym pozdrowić wszystkich, którzy mają pozytywną energię i dostrzegają w rapie coś więcej niż puste hasła prostaków dla wrogo nastawionych dzieciaków. Pamiętajmy, że ta muzyka ma łączyć, a nie dzielić. Czekajcie na kolejne płyty, wspierajcie tą kulturę i wnoście do niej jak najwięcej dojrzałości i trzeźwego spojrzenia, a jeśli coś robicie to róbcie to prosto z serca, bo tylko wtedy ma to sens i daje nam satysfakcję. Zapraszam na dobre koncerty (nie tylko z moim udziałem), takie jak chociażby Outline Colour Festival w Łodzi 28 sierpnia. Pokój!

Wywiad przeprowadził:
Rafał Lewandowski
www.rafal-lewandowski.blogspot.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz